zawsze było jednym z moich ulubionych miejsc w Brukseli.
jedziesz niespiesznie rowerem na północ miasta,
gdy nagle znad niewysokich budynków wyłania się srebrzysta kula, potem druga i jeszcze kilka.
atomium robi niesamowite wrażenie!!
zaprojektował je na potrzeby odbywającej się w '58 r. w Brukseli Wystawy światowej belgijski architekt Andre Waterkeyn.
instalacja miała symbolizować umiejętności inżynierów Belgijskich...
ta srebrna konstrukcja wciąż przyciąga tysiące ludzi rocznie, którzy robią jej masowo i chaotycznie miliony zdjęć. tak naprawdę nie należy się temu dziwić, ponieważ jest to instalacja tak magiczna, przynajmniej dla mnie, że zawsze gdy się pojawiam w jej pobliżu, mam potrzebę zrobienia kolejnego zdjęcia, mam bowiem wrażenie, że takiego jak w tym konkretnym dniu układu kulek na niebie nie widziałam wcześniej.
swoją droga, wszystkie zdjęcia Atomium, zrobione zarówno przez profesjonalnych fotografów, jak i przez turystów, objęte są prawami autorskimi należącymi do Belgian Society of Authors, Composers and Publishers.
info o Atomium także tu
:-) co ja bym dła żeby te wszystkie instalacje brukselskie obejrzeć, jestem ostatnio tego taka głodna, że sama się sobie dziwię. chodze po poznaniu i robie zdjęcia wszystkiego co wydaje mi się interesujące. Wariuję, szaleję:-)
OdpowiedzUsuńno to ile razy mowic ma, by przyjechała?! hę? konie po nią posłać?
OdpowiedzUsuńmówisz - masz:-) daj chwilkę:-)
OdpowiedzUsuń