nie żebym za nic miała dziurę ozonową i inne globalne ocieplenia! o nie!
ot zarówno ciało, jak i kości ciepła słonecznego i witaminy K potrzebowały!!
taki polski, sielski, bodbeskidzki klimacik z olejkiem do ciala z filtrem w tle.
zdjęcia zrobiła Monia, którą chwilę później ugryzła w plecy pszczoła...
ale jazda i leżaki i klimacik oj słońce!
OdpowiedzUsuńNo wiesz co... Tak cichcem?!
OdpowiedzUsuńwiem, wiem:(
OdpowiedzUsuńcichcem, bo bylo tylko rodzinnie i krociutko bardzo tez.
"Czarne słońce-blade ciała" a zdjęcia na okładkę :)
OdpowiedzUsuń