wtorek, 18 sierpnia 2009

no więc byłam na krótkim wywczasie w PL


i ciało na słońce w miarę możliwości, jak widać, wystawiałam radośnie.
nie żebym za nic miała dziurę ozonową i inne globalne ocieplenia! o nie!
ot zarówno ciało, jak i kości ciepła słonecznego i witaminy K potrzebowały!!
taki polski, sielski, bodbeskidzki klimacik z olejkiem do ciala z filtrem w tle.




zdjęcia zrobiła Monia, którą chwilę później ugryzła w plecy pszczoła...

4 komentarze: